Kiedyś tam, zrobiłam pisanki ze zwykłych kurzych wydmuszek. Okleiłam je muliną, pozostałą po moich haftach . Nadal prezentują się zadziwiająco dobrze. Zostawiłam kilka sztuk dla rodziny, do dekoracji świątecznego stołu. Znakomita większość dawno została przekazana dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz