Łączna liczba wyświetleń

piątek, 31 maja 2013

Wiosna na różowo.

W rzeczywistości kolor bardziej różowy - pink. Lepiej widać na następnych zdjęciach.
Kolor tak różowy jak kwitnącego rododendronu w moim ogrodzie.
Na czarnym tle kolor bardziej rzeczywisty.
Wiosna jest naprawdę piękna w każdym kolorze, także pink.

Nadrabiam zaległości - cd. Różowe delikatne kuleczki z kryształowych koralików bicone. Wykonane na żyłce. Kolor intensywnie różowy. Bardzo optymistyczny, w sam raz na wiosnę i lato. Kryształowe koraliki pięknie wyglądają w słońcu. Aparatem trudno złapać taki efektu. A słońce akurat się schowało.

czwartek, 30 maja 2013

Wiosennie.

Piękny komplet biżuterii z koralików Toho i jasnozielonych perełek akrylowych. Zdjęcia zrobione w ostatniej chwili przed przekazaniem nowej właścicielce. Zdjęcia nie najlepsze. Pracochłonna technika. Komplet z wykorzystaniem masy perłowej. 

Zielone jak wiosna.


Kolczyki z kuleczką zawieszką tworzą sympatyczny komplet.

Zielone kuleczki ze szklanych koralików bicone. Uplecione ręcznie na mocnej żyłce. 

Kolczyki w kolorze wiosennego nieba.


Niby nic, a jednak każdej dziewczynie atrakcyjne kolczyki dodadzą uroku.
Na białym i czarnym prezenterze wyglądają tak samo atrakcyjnie.
Serdeczne dzięki za miłe komentarze.
Ciąg dalszy nadrabiania zaległości.
Niebieskie kolczyki - kuleczki, wykonane ręcznie na żyłce  z koralików bicone. Zawieszone zostały na posrebrzanych łańcuszkach.
W ostatnim czasie ogarnęła mnie mania robienia przeróżnych kulek z koralików. 

środa, 29 maja 2013

Wiosna na różowo.

Cudowna krzewuszka.
W tle kwiat otrzymany na dzień matki. Przepiękna gloksynia.
Krzewuszka w różowej szacie na tle już lekko przekwitającego białego bzu. Bez jeszcze pachnie i to jak. A kolory przeniesione na biżutki.
Na białym i czarnym - tak samo efektownie.
Długość zawieszki.
Długość kolczyka.
Dziękuję za miłe komentarze. Nie będę skromna - proszę o więcej. Postaram się troszkę nadgonić stracony czas nieobecności na blogu. Właśnie wykonałam sporo nowych zdjęć. Zaczynamy.
W moim ogrodzie wiosna wybuchła w cudownych kolorach. Różowa wiosna jest przepiękna. Można jej troszkę pozostawić - w biżutkach. Delikatny komplet z kryształowych koralików z elementami posrebrzanymi. Milutki. W sam raz dla młodej osoby.

wtorek, 28 maja 2013

Moja mobilna, koralikowa pracownia.


Można układać dowolnie, zabierać do torebki, wyjmować pojedyncze fiolki i dokładać nowe. I da się poustawiać lub poukładać w szufladzie. Nawet można powiesić na drzwiach szafy. Żadnego dodatkowego "łapacza kurzu" w domu.
I to jest to, czego mi bardzo brakowało. Porządek za grosze. I całkiem ładnie wygląda. Wykonane z odpadu.
Pudełka na większe koraliki. Z czasem koralików się nazbiera, a żal wyrzucić, bo mogą się przydać. Pudełka kupione w sklepie wędkarskim za jedyne 6,50 zł/ szt.. Mają 2x po 10 przegródek zamykanych oddzielnie. Nie są super szczelne i nie nadają się do drobnicy. Ale i tak bardzo użyteczne. 
Wklejenie uszczelki nieco  pomaga. Ale drobne koraliki i tak się przesypują.
Witam wszystkich serdecznie. Wielkie dzięki za miłe komentarze.  Dawno tu nie zaglądałam. Czas uciekał mi przeraźliwie. A tu już koniec maja. Ostatnio babskimi robótkami zajmuję się rzadko. Czasami zabieram koraliki na babskie sabaty. Cały problem polegał na tym jak się z tym wszystkim zabrać, gdy ma się wiele kolorów i rozmiarów.  I jeszcze nie pogubić, znaleźć odpowiedni kolor, osobno poukładać używane do danej robótki, bo potem trudno odszukać itd. Woreczki zdarzało mi pakować nie zamknięte i wysypywało się z nich wszystko. Ostatnio dostępne były w sklepie "Kuferek z koralikami" we Wrocławiu plastikowe fiolki zamykane plastikowym korkiem. Zakup jednej to tylko 35 groszy. Polecam. Wydatek żaden. Cały problem sprowadzał się do uporządkowania. Z jakiegoś opakowania pozostała mi twarda gąbka. I z pomocą gumki do kapelusza (60 groszy/ metr) powstała przechowalnia moich koralików, zwłaszcza tych najdrobniejszych Toho 15, ale i 11. Naklejki przeklejone z woreczków. Tak zorganizowane koraliki można przechowywać praktycznie w każdej pozycji. Fiolki nie pękają, mogę układać paczkami, kolorami i wg robótek i wszystkie kolory widzę. A w jednej fiolce mogę przechowywać igły.  Na nieco większe kupiłam pudełka wędkarskie. I zrobił mi się  w szufladach porządek. Co za ulga wszystko mogę znaleźć.Teraz nie ma obawy, że coś mi zalega nieskończonego , "bo diabeł przykrył ogonem". No i mam więcej czasu na babskie robótki.